Południową część folwarku Wilhelmów zajmowały lasy mieszane pełne zwierzyny, o którą dbał właściciel folwarku, Stanisław Lilpop-syn, zapalony myśliwy. Las stał się jego parkiem myśliwskim. Na przełomie wieków urządzano tu polowania z udziałem przedstawicieli elity towarzyskiej Warszawy – ziemian, przemysłowców i kupców, ludzi wolnych zawodów i przedstawicieli władzy. Na początku XX wieku powstał więc pomiędzy folwarkiem a Stanisławowem pierwszy dworek myśliwski – prosty, drewniany pawilon w stylu szwajcarskim na samym skraju lasu. Tu spędzała dzieciństwo Anna Lilpop, późniejsza żona Jarosława Iwaszkiewicza. To „Aida”; w niej pomieszkiwali także przez pierwsze lata swojego małżeństwa państwo Iwaszkiewiczowie. Stanisław Lilpop wybudował sobie kolejny dom – Pałacyk Myśliwski przy Modrzewiowej. Jednak w myślach musiał żegnać się ze swą leśną głuszą, planując nieuchronną dalszą parcelację majątku. Niewątpliwie obserwował szybki rozwój Milanówka i dostrzegł, jak wielkim magnesem dla nabywców działek stała się obecność suchych – zdrowych i pachnących sosnowych lasów. Jego Wilhelmów sosny otaczały od wschodu, południa i zachodu – tworząc leśną podkowę. Leśne działki czekały na majętnych osadników z Warszawy – nierzadko zapewne tych samych, z którymi wcześniej Lilpop polował i którzy znali już uroki okolicy. Potrzebował jedynie kolei – a właściwie czegoś skromniejszego – na przykład tramwaju elektrycznego, który stanowiłby tanie połączenie z miastem. Już w roku 1908 wraz z grupą łódzkich przemysłowców prowadził na ten temat rozmowy z zarządem miasta Warszawy zakończone uzyskaniem stosownej koncesji od ówczesnych władz carskich. Jednak wizja miasta pomiędzy sosnami musiała zaczekać jeszcze kilkanaście lat, aż stała się i klarowniejsza i bardziej niż kiedykolwiek realna. |